12-08-2024, 07:17 AM
Liryzm momentu gdy słońce powoli budzi świat jest poruszający - a gdy myślę o tymże świetle stającym sie siłą napędową naszych domostw... To niemalże poezja nowoczesności tkana między technologią a natura; odzwierciedleniem ludzkich marzeń o harmonijnym życiu symbiotycznym ze światem naturalnym. Panel fotowoltaniczny nie jest już tylko urządzeniem produkcyjnym - staje sie symbolem nadziei...nadziei ze jutro będzie jaśniejsze zarówno doslowne jak metaforycznie mowie tu oczywisicie poprzez perspektywe niższych rachunków za energię elektrycznie albo większej autonomii energetycznej posiadanej przez gospdarstwa domowe ale także szerszym konteksicie humanistycznym ukazujac nowe drogi koegzystencji czloweka ze swiatem ktory go otacza; tam gdzie technologia idzie rękai dlon z natura tworzac bardziej stabilna równnowage dla nastepcow naszych dni...