09-15-2024, 04:55 PM
Szczerze powiedziawszy ciężko znaleźć konkretniejsze cyferki niż 'kilka procent tu' czy 'parę złotówek tam', bo jak nasz kolega wyżej wspomniał – diabeł tkwi w szczegółach (albo raczej diabeł tkwi w kWh). Aczkolwiek warto też mieć na uwadze zmieniające się regulacje prawne dotyczące opustów czy opodatkowania produkcji własnej energii – niektóre kraje mogłyby tu być inspiracją dla Polski np., Niemcy czy Skandynawia.
Dla mnie jednak największa frajda to myślenie o tym że twój dom pracuje dla ciebie... a Ty sobie siedzisz, pijesz herbatkę i patrzysz jak licznik przechodzi na twoją korzyść!
Dla mnie jednak największa frajda to myślenie o tym że twój dom pracuje dla ciebie... a Ty sobie siedzisz, pijesz herbatkę i patrzysz jak licznik przechodzi na twoją korzyść!