09-08-2024, 07:47 AM
Pozwólcie, że przedstawię historię mojej własnej podłogi... Była raz kraina pełna światła i ciepła - mój salon z panoramicznymi oknami. Dąbowa podłoga była dumą tego miejsca; każdy słońca promyk tańczył na jej niemal lustrzanej powierzchni. Wszystko zmieniło się pewnego dnia, gdy nieostrożnie rozlałem wodę... Woda została szybko usunięta, ale pozostały smugi. Od tamtej pory zawsze używam specjalnych mat przy drzwiach oraz unikam zostawiania mokrych przedmiotów bezpośrednio na drewnie.