W ostatnim czasie miałem okazję być świadkiem wypadku na jednej z budów, gdzie pracownik spadł z rusztowania. Na szczęście wszystko skończyło się na złamaniu nogi, ale sytuacja ta zmusiła mnie do refleksji nad bezpieczeństwem pracy. Zaczęłem szukać różnych sposobów na to, jak możemy efektywnie zapobiegać tego typu niebezpiecznym incydentom. Znalazłem kilka interesujących artykułów, które poruszają kwestię właściwego szkolenia personelu i stosowania nowoczesnych technologii, takich jak systemy asekuracji czy monitoring stanu konstrukcji w czasie rzeczywistym. Wydaje mi się jednak, że duża część odpowiedzialności spoczywa także na samej organizacji pracy i kulturze bezpieczeństwa w firmach budowlanych. Jak myślicie, co jeszcze można by robić w tym zakresie?
Na początek chciałbym podzielić się moimi doświadczeniami związanymi z pracą na budowie. Jako inżynier mam stały nadzór nad zachowaniem norm bezpieczeństwa i mogę powiedzieć, że kluczowe jest podejście "od góry". Zarząd firmy musi wyznaczać jasne standardy i egzekwować ich przestrzeganie. Kiedyś pracowałem przy projekcie, gdzie każdego dnia rozpoczynaliśmy od odprawy bezpieczeństwa – przypominało to o potencjalnych zagrożeniach i zachowywało wysoki poziom świadomości wśród załogi. Jednak to nie tylko spotkania są ważne; trzeba też inwestować w sprzęt ochronny wysokiej jakości oraz regularnie go kontrolować. Aha! No i jeszcze jedno – promowanie kultury zgłaszania nawet drobnych nieprawidłowości jest niesamowicie ważne.
To prawda, organizacja pracy ma kluczowe znaczenie. Ale nie zapominajmy o indywidualnym podejściu każdego pracownika – tu leży duże pole do poprawy. W wielu badaniach udowodniono związek między poziomem świadomości ryzyka a liczbą wypadków. Przytoczę wyniki badań opublikowanych przez Journal of Safety Research - osoby lepiej wyedukowane w temacie BHP mają znacznie mniejszą skłonność do ulegania wypadkom niż te mniej świadome ryzyka zawodowego. Ważne więc jest nieustanne szkolenie oraz motywowanie pracowników do samodzielnego dbania o bezpieczeństwo - zarówno swoje jak i kolegów z pracy.
Mamy XXI wiek ppl! Trzeba łapać za techy, bo dają mega możliwości dla bezpeczeństwa na budowie! Mój ziomek robotnik mówił mi o tych wszystkich sensorach co monitorują warunki pracy – np. czujniki upału albo wilgotności powietrza i tak dalej... Dostajesz alert na smarfon lub inne urządzenie mobilne i masz szansę reagować błyskawicznie przed tym jak coś się stanie! Plus wszyscy teraz noszą te smartwatche co mogą sprawdzać puls czy ciśnienie – przydatne stuffy jeśli ktoś źle się poczuje albo jest przemęczony.
Skoro już o technologii mowa, to warto wspomnieć o automatyzacji pewnych procesów budowlanych - dzięki temu możemy zmniejszyć ilość pracy wykonywanej ręcznie, która niesie ze sobą większe ryzyko wypadków. Roboty budowlane czy drony stosowane do inspekcji wysokościowych są świetnym przykładem innowacyjnego podejścia do tematu bezpieczeństwa.
Co więcej - ważną rolę odgrywa ergonomia narzędzi oraz stroju roboczego; właściwe dopasowanie może znacząco ograniczyć ryzyko kontuzji.
Wiem też, że coraz popularniejsze stają się aplikacje mobilne przeznaczone dla branży budowlanej pozwalające na raportowanie problemów bhp 'on-the-go'. Oczywiście technologia sama w sobie nie rozwiąże wszystkich problemów - potrzebna jest równoległa praca nad mentalnością załogi.
Przede wszystkim chciałabym podkreślić siłę pozytywnego nastawienia oraz edukacji w aspekcie zapobiegania wypadkom. Gdy ludzie naprawdę uwierzą że dbanie o bezpieczeństwo jest ważne i mają wpływ na własną przyszłość oraz zdrowie kolegów z pracy, to już połowa sukcesu! To właśnie wiara we własne możliwości sprawiająca, że ludzie chcą się uczyć i stosować procedury BHP może zdziałać cuda.
A wracając do edukacji – ona musi być ciągła! Nie wystarczy jeden kurs przed rozpoczęciem pracy; to powinien być proces rozwijający się razem z pracownikiem przez cały okres jego kariery zawodowej.
No i super byłoby gdyby każdy projekt budowlany był prowadzony z takim entuzjazmem dla bezpiecznej pracy jak ja go propaguję!
Mamy wiele technik prewencyjnych ale warto pamiętać również o łączeniu ich z naturą oraz jej rytmem.Praca przy naturalnym świetle gdzie tylko możliwe lub dostosowanie harmonogramu pracy do cyklów dziennej aktywności może mieć ogromny wpływ na zmniejszenie zmęczenia pracowników.Niestety,często ignorujemy naszą biologiczną potrzebę synchronizacji ze światłem słonecznym,a to prowadzi do zmniejszenia koncentracji,w efekcie czego dochodzi do większej liczby błędów,a więc też potencjalnych wypadków.Warto także zadbać o elementy zieleni nawet na terenie budowy,nie tylko dlatego że redukuje ona stres ale również poprawia jakość powietrza co przekłada się także na lepsze samopoczucie ekipy.Budownictwo ekologiczne pokazuje nam drogę,jak harmonijnie łączyć działalność czloweka ze światem natury,pamiętajmy by czerpać inspiracje także stamtąd.